Arcana 106-107: Pamięć wielkiej zbrodni. 75 rocznica „operacji polskiej” NKWD – ankieta historyczna

W sierpniu tego roku mija 75. rocznica „operacji polskiej” NKWD. W związku z tą tragiczną, tak słabo pamiętaną rocznicą największej zbrodni popełnionej w XX wieku na Polakach, pierwszej ludobójczej czystki etnicznej Stalina, rozpisaliśmy ankietę wśród najważniejszych, polskich i zagranicznych badaczy tej tragedii. Poniżej drukujemy ich odpowiedzi na trzy pytania postawione przez redakcję:

07.08.2012 10:08

1. Jakie jest miejsce masowych prześladowań Polaków w ZSRS w systemie zbrodni totalitarnych reżimów na obszarze nazwanym przez Timothy Snydera „Bloodlands”? 

2. Kto i dlaczego powinien pamiętać o „Operacji polskiej” NKWD?  

3. Jakie widzi Pan jeszcze konkretne zadania dla historyków w związku z poznawaniem dziejów tej zbrodni?

 

***

 

Nikita Pietrow

(StowarzyszenieMemoriał”, Moskwa, Rosja) 

 

1. Polska operacja NKWD, która rozpoczęła się po wydaniu rozkazu NKWD nr 00485 z 11 sierpnia 1937, oznaczała wyraźne przejście w polityce represji od sowieckich deklaracji o „internacjonalizmie proletariackim” do praktyki ustanowienia żelaznej kurtyny, ograniczenia praw narodów i przeprowadzenia szerokich represji o charakterze narodowościowym. Właśnie w tym rozkazie po raz pierwszy został wypracowany „model” przeprowadzania represji pozasądowych w tak zwanym „porządku albumowym”, gdy przygotowane przez lokalne organa [represji] informacje dotyczące aresztowanych, z zaproponowanym już wcześniej środkiem kary, ułożone w postaci broszur o wyglądzie albumów, były przesyłane do Moskwy, do zatwierdzenia przez komisję NKWD i prokuratora ZSRS. Ten mechanizm wydawania wyroków został rozprzestrzeniony następnie na wszystkie operacje narodowe NKWD (niemiecką, łotewską, grecką, estońską, irańską, bułgarską i inne). W sumie, w ramach „operacji polskiej”, w okresie od sierpnia 1937 do listopada 1938 roku zostało skazanych prawie 140 tys. osób, spośród nich 111 tys. – na rozstrzelanie. Cechą wyróżniającą „operację polską” od innych akcji przeciwko narodom była wielkość aresztowań. To największa spośród operacji narodowych NKWD co do liczby ofiar. Akcje takie były prowadzone przeciwko imigrantom (lub związanym z nimi osobom) tych wszystkich krajów, z którymi graniczył ZSRS. Przy tym Polska była rozpatrywana jako państwo najbardziej wrogie wobec ZSRS. Czynnik ten oraz to, że kolonia polska w ZSRS była dosyć znaczna, co do liczebności, zdeterminowało rozmach aresztowań w ramach „operacji polskiej”.

2. Większość aresztowanych w ramach „operacji polskiej” była Polakami, ale nie wszyscy. Wyraźnie też należy powiedzieć, że nie wszyscy Polacy aresztowani w latach Wielkiego Terroru 1937-1938 zostali zatrzymani w ramach „operacji polskiej”. Polacy byli zatrzymywani również w ramach innych akcji narodowych (niemieckiej, łotewskiej i in.), i w trakcie represji na podstawie rozkazu nr 00447 z 30 lipca 1937 r. o działaniach przeciwko „byłym kułakom i elementom antysowieckim”, który oparty został na klasowym podejściu co do motywacji aresztów. Dlatego pamięć o „operacji polskiej”, w której obok Polaków ucierpieli także Rosjanie, Ukraińcy, Niemcy i przedstawiciele licznych innych narodowości – jest pamięcią o terrorze stalinowskim, pamięcią o zbrodniach reżimu komunistycznego przeciwko narodom ZSRS.

3. Można mówić o poważnych wysiłkach historyków Ukrainy w badaniu historii „operacji polskiej” na terytorium Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej. W ostatnim czasie zostały opublikowane zbiory dokumentów z archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Wiele materiałów zostało przekazanych do IPN w Warszawie. Wspólne badania ukraińskich i polskich historyków można witać jedynie z uznaniem.

W Rosji sytuacja wygląda jednak całkowicie odwrotnie. Nie tylko nie ma wydanych zbiorów dokumentów na temat „operacji polskiej” i innych tego typu akcji przeprowadzonych przez organa NKWD w latach 1937-1938, ale w ogóle zasadniczy zrąb dokumentów archiwum FSB dotyczący represji w latach Wielkiego Terroru, w większości do tej pory pozostaje tajny i niedostępny. W ciągu ostatnich dwudziestu lat (od 1991 r.) zostały opublikowane jedynie nieliczne dokumenty na ten temat, a i to w zasadzie z archiwów partii komunistycznej. Wyłania się z tego dziwny i straszny obraz stosunku do przeszłości. W Rosji, w słowach potępia się represje polityczne z przeszłości, ale równocześnie archiwum FSB trzyma wciąż dokumenty i nie spieszy się, by je w pełni udostępnić historykom.

A przecież od rozpoczęcia masowych represji w roku 1937 r. minęło już 75 lat! Ale taka jest linia Kremla – nie dawać w ręce historyków faktów o przestępczym charakterze państwa sowieckiego. Skrywanie prawdy i dokumentów o represjach jest nie tylko naruszeniem istniejących przepisów, przewidujących maksymalny okres tajności na 30 lat i bezwarunkowe odtajnienie wszystkiego, co jest związane z represjami i naruszeniem praw człowieka, ale jest to również demonstracyjne ukrywanie prawdy historycznej – to najsilniejszy cios w prestiż Rosji we współczesnym świecie. Wychodzi na to, że rosyjskie władze występują w roli ukrywających przestępstwa stalinowskie.

(tłum. z rosyjskiego Henryk Głębocki)

 

 

W podwójnym numerze (106-107) Dwumiesięcznika ARCANA, można przeczytać odpowiedzi pozostałych ankietowanych:

 

Hiroaki Kuromiya

(Indiana University, Bloomington, Stany Zjednoczone)

 

Krzysztof Jasiewicz

(Instytut Studiów Politycznych, Warszawa)

 

Marek Jan Chodakiewicz

(Institute of World Politics, Waszyngton, Stany Zjednoczone)

 

Bogdan Musiał

(Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Warszawa)

 

Tomasz Sommer

(Warszawa)

 

Jerzy Bednarek

(Instytut Pamięci Narodowej, Łódź)

 

Jan Jacek Bruski

(Instytut Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego)

 

Marek Kornat 

(Instytut Historii PAN, Warszawa)

 

Henryk Głębocki

(Instytut Historii, Uniwersytet Jagielloński)


Ostatnie wiadomości z tego działu

Nowy podwójny 175-176 numer dwumiesięcznika ARCANA!

Nowy 174 numer dwumiesięcznika ARCANA!

Prenumerata dwumiesięcznika na rok 2024!

Nowy 173 numer dwumiesięcznika Arcana!

Komentarze (0)
Twój nick:
Kod z obrazka:



Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Reklama

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.