Amerykanie zaprosili przedstawicieli Moskwy do obserwowania testów systemu SM-3?
Rosjanie twierdzą, że nie będą uczestniczyć w próbach pomimo zaproszenia ze strony Waszyngtonu.
System wykrywania rakiet balistycznych powstanie w mieście Malatya w południowo-wschodniej Turcji. Pierwszy element to morski system radarowy AN-TRU-2. Ma on za zadanie informować o zagrożeniu Europy atakiem rakietowym. W pierwszym etapie instalowania tarczy przewiduje się wdrożenie systemu obrony przeciwrakietowej dla kontynentu europejskiego, w tym znany system Aegis. Do 2015 roku przewiduje się rozmieszczenie systemu przechwytującego SM-3 (Blok-IB), w wersji morskiej i lądowej, które mają zapewnić ochronę przed rakietami operującymi w bliskim i średnim polu rażenia. Do 2018 roku zakończone zostaną pracę nad rozwojem, testowaniem i wdrożeniem zaawansowanego SM-3 (Blok-IIA).
To właśnie testy systemu przechwytującego SM-3 miałyby być rzekomo obserwowane przez Rosjan. Zastępca rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergiej Riabkow stwierdził, że nawet gdyby przedstawiciele Rosji zdecydowali się na uczestnictwo w próbach, to nie zmienia to sytuacji. Zgodnie z zapowiedzą wiceministra Federacja będzie nadal podnosić swoje obiekcje co do systemu na arenie międzynarodowej.
Przypominamy, że dwa tygodnie temu informowaliśmy o pojawiających się w rosyjskich mediach podejrzeniach co do możliwości przekazania tajnej dokumentacji dotyczącej systemu obrony przeciwrakietowej Rosjanom. Dokonać miała tego rzekomo oficjalna przedstawicielka USA ds. równowagi strategicznej i brony przeciwrakietowej Ellen Tauscher. Po zarejestrowanej przez przypadek rozmowie Baracka Obamy i Dmitrija Miedwiediewa w Seulu, gdzie amerykański prezydent prosił o czas na rozwiązanie kwestii tarczy po myśli Rosjan, wspomniane domniemania, podważane przez oficjalnych przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, nabierają realizmu.
Źródło: pik.tv
(BC)