Do wydarzenia doszło w czwartek. Osetyńska służba bezpieczeństwa dokonała szturmu na komitet wyborczy Ałły Dżiojewej. Wśród atakujących znajdowali się, według świadków, funkcjonariusze rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Podczas starcia pomiędzy siłami rządowymi a opozycjonistami Ałła Dżiojewa otrzymała potężny cios w głowę i straciła przytomność. Kandydatkę na prezydenta Osetii Południowej zabrano do szpitala. Obecnie przebywa na intensywnej terapii. Według przewodniczącego Związku Rosyjsko-Osetyńskiego Walerego Kabołowa trudno stwierdzić, kto uderzył Dżiojewą, gdyż wydarzenia przebiegały błyskawicznie. Zwolennicy Dżiojewej rozpoczęli marsz na szpital. Wokół budynku pojawia się coraz więcej ludzi.

Niechciany kandydat

Przypominamy, że Ałła Dżiojewa wycofała się z porozumień z rządem, podpisanych 9-10 grudnia w Cchinwali. Zapowiedziała również, że 10 lutego w piątek ogłosi swoją inaugurację na stanowisku prezydenta Osetii Południowej. 9 lutego rano władze osetyńskie wspierane przez Rosjan zamknęły granicę z Gruzją. Według komentatorów był to widoczny sygnał, że szykują się do siłowej konfrontacji ze zwolennikami Dżiojewej by nie dopuścić do jej inauguracji.

Nieprzewidywalny wasal

Osetia powstała jako marionetkowe państwo, po oderwaniu tego terytorium od Gruzji w czasie wojny z Rosją w 2008 r. Mimo nieuznania tego państewka na arenie międzynarodowej, jego istnienie jest możliwe dzięki konsekwentnemu wsparciu ze strony Kremla. Promoskiewski kandydat na prezydenta Osetii - Eduard Kokojty - przegrał w wyborach prezydenckich z Dżiojewą. Sama opozycjonistka także odwołuje się do władz rosyjskich w swoich politycznych planach, jednak nie uzyskuje jednoznacznego poparcia ze strony Federacji Rosyjskiej. 

Źródło: pik.tv

(BC)