Rosja podporządkuje się zasadom Światowej Organizacji Handlu?
Nie minął rok odkąd Federacja Rosyjska wstąpiła do WTO, a już szykują się trudności. Powodem sporu jest wprowadzenie przez Kreml opłat utylizacyjnych na importowane samochody. To uderza w interesy unijne, bowiem samochody są najważniejszym produktem europejskim sprzedawanym do Rosji. Wcześniej Rosja była zobowiązana do niedyskryminowania importu i niefaworyzowania rodzimych firm i producentów. W praktyce oznaczało to obniżenie cła na samochody, co też Kreml uczynił. W zamian za to wprowadził opłaty utylizacyjne, które sprawiają, że przywóz samochodów do Rosji znów stał się mało opłacalny.
Rząd rosyjski ma 60 dni, by polubownie załatwić z Brukselą kwestię opłat. Jeśli tego nie zrobi, to Światowa Organizacja Handlu prawdopodobnie 7 września WTO rozpocznie faktyczne postepowanie. Rosja jest członkiem WTO od 22 sierpnia 2012 r., zabiegała o przynależność do tej organizacji przez 19 lat. Aby stać się częścią tej organizacji Rosja musiała znieść wiele protekcjonistycznych aktów prawnych, a wprowadzenie opłat utylizacyjnych miało być ukrytą formą wspierania rodzimego producenta.
Źródło:
gzt.md
(JAM)