Rosja: pod groźbą tortur przyznawali się do czynów, których nie popełnili

Do łamania prawa w sowieckim stylu doszło w kolonii karnej „Poljarnaja Sowa”, gdzie wyroki odsiadują najbardziej niebezpieczni przestępcy w Rosji. 

21.07.2012 18:34

W centrum całej sprawy znajduje się postać jednego z funkcjonariuszy Federalnej Służby ds. Więziennictwa – podpułkownika Jurija Sandrykina. To właśnie on za pomocą tortur wydobywał z więźniów zeznania, w których przyznawali się oni do wyimaginowanych zarzutów. W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy „przesłuchał” w ten sposób około dwieście osób. Udało mu się uzyskać około stu dziewięćdziesięciu obciążających zeznań.

Wśród nich można wymienić także takie przypadki, gdy więźniowie przyznawali się do zabójstwa Anny Politkowskiej, czy byłego prezydenta Czeczenii Achmeda Kadyrowa. Za każde „ujawnione” przestępstwo Sandrykin otrzymywał premie od swoich przełożonych.

 

Teraz podpułkownikowi grozi 15 lat więzienia.

 

Źródło: pik.tv

(BC)


Ostatnie wiadomości z tego działu

Dzwoni Macierewicz do komisji wyborczej… czyli o działalności niepodległościowej w latach 70-tych.

Prof. Andrzej Nowak: Lekcja historii. Wspomnienie o Richardzie Pipesie (1923-2018)

ARCANA nagrodzone przez MSZ!

Historia marksizmu i Conrad – ARCANA 135 już w księgarniach!

Komentarze (0)
Twój nick:
Kod z obrazka:



Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Reklama

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.