Putin oszukał Rosjan? Niespełnione obietnice sprzed inauguracji
„Na realizację dekretów Prezydenta Federacji Rosyjskiej, dotyczących rozwiązana problemów społecznych i gospodarczych w 2013 r., w ocenie władz regionalnych, co zostało również potwierdzone przez organy kontroli finansowej, brakuje siedemset miliardów rubli, nawet przy założeniu dodatkowych dochodów z bieżących działań” – wyjaśnił szef Izby Obrachunkowej Federacji Rosyjskiej Siergiej Stiepaszyn podczas wystąpienia na XII Konferencji Związku Municypalnych Organów Kontrolno-Obrachunkowych Federacji Rosyjskiej, która odbyła się dwudziestego maja w Petersburgu.
Stiepaszyn dodał jednocześnie, że z budżetu centralnego na 2013 r. na realizację obietnic Putina przeznaczone zostanie tylko pięćdziesiąt miliardów rubli. Oznacza to, że prezydent Rosji przecenił możliwości państwa o ponad tysiąc dwieście procent. Wiemy teraz, czemu w połowie kwietnia pojawiła się informacja o „przecieku” z tajnego spotkania prezydenta z władzami Kałmucji, kiedy to Putin rugał urzędników za niedotrzymanie przedwyborczych obietnic.
Przypomnijmy styl wypowiedzi rosyjskiego przywódcy. „Jak pracujemy? Jakość tej pracy jest nędzna. Wszystko robione jest powierzchownie. Jeśli będziemy tak pracować, to k… nic nie zrobimy!” – powiedział Putin podczas „tajnej” narady z ministrami i przedstawicielami lokalnych władz. „Jeśli tego nie poprawimy to będziemy musieli uznać, że albo to ja pracuję nieefektywnie, albo wy źle wykonujecie swoje obowiązki i powinniście odejść!” – dodał prezydent. „Na dzisiaj jestem skłonny przyznać rację drugiemu stwierdzeniu. Myślę, że to zrozumiałe. Żeby nie było żadnych złudzeń” – podkreślił Putin.
Prezydent próbował w ten sposób zrzucić odpowiedzialność za swój błąd na regiony. Pomyłka Putina jest jednak tym bardziej niezrozumiała, że dekrety dotyczące ekstraordynaryjnych wydatków na rozwiązanie problemów społecznych podpisał on siódmego maja 2013 r., czyli w przeddzień inauguracji na stanowisku prezydenta. Nie był więc zmuszony do tego ze względu na wybory.
Źródło: regnum.ru
(Błażej Cecota)