Moskwa: kolejny dzień nacjonalistycznych rozruchów
Akcja nacjonalistów, na którą nie uzyskali zgody władz, odbyła się pod hasłem „Nasza odpowiedź na Kurban-bajram” (muzułmańskie Święto Ofiarowania) i była wymierzona przeciwko imigrantom z Kaukazu i Azji Środkowej. Podczas interwencji policji doszło do oporu ze strony młodych ludzi, biorących udział w proteście, w związku z czym ucierpieli postronni mieszkańcy miasta – ponieważ do starć doszło w okolicach jednej z kluczowych dróg w tej okolicy część przejeżdżających samochodów została obrzucona petardami. Władze zdecydowały się na zamknięcie okolicznych targowisk, gdzie handlem zajmują się przede wszystkim imigranci z muzułmańskich republik obszaru postsowieckiego.
Wobec tego nacjonaliści próbowali sformować kolumnę marszową i udać się do Zachodniego Biriuliewa, gdzie kilka dni wcześniej doszło do zamieszek w związku ze śmiercią Jegora Szczerbakowa, zabitego najprawdopodobniej przez migranta z Kaukazu. Zgodnie z interpretacją władz miasta, którą przedstawił zastępca mera Moskwy ds. bezpieczeństwa Aleksander Gorbienko, protestów w Zachodnim Biriuliewie nie można uznać za oddolną inicjatywę lokalnej społeczności. Władze w roli inspiratorów zamieszek widzą rosyjskie organizacja nacjonalistyczne.
Źródło: regnum.ru
(Błażej Cecota)