Estonia: „Brązowy Żołnierz” pomnikiem okupantów
Na cmentarzu wojennym w Tallinnie została ustanowiona tablica informacyjna, na której pomnik żołnierzy sowieckich poległych w II wojnie światowej „Brązowy Żołnierz” został określony jako monument okupantów.
Dokładna nazwa widniejąca na tablicy brzmi: „monument żołnierzy armii sowieckiej okupujących Tallinn od 22 września 1944”. Cmentarz znajduje się pod zarządem Ministerstwa Obrony Estonii, którego przedstawiciele w oświadczeniu danym pismu Rossijskaja Gazeta potwierdzili prawidłowość nowej nazwy i jej zgodność z ustaleniami estońskiej historiografii. „Odzwierciedla ona historyczny fakt okupacji Estonii od 1940 po 1991 rok” – powiedział pracownik Ministerstwa Obrony Hellar Lill.
Decyzja o umieszczeniu tablicy wywołała sprzeciw estońskich weteranów Armii Czerwonej oraz środowisk antyfaszystowskich.
Przewodniczący Tallińskiego Stowarzyszenia Weteranów Drugiej Wojny Światowej Władimir Metelica wyraził oburzenie z powodu zamieszczenia tablicy tej treści. Metelica podkreślił również, że „Brązowy Żołnierz” jest dla weteranów symbolem oswobodzenia Tallinna od faszystów.
W dużo bardziej radykalny sposób wypowiadał się przewodniczący antyfaszystowskiej estońskiej organizacji społecznej „Nocny Patrol” Dmitrij Linter. Jego zdaniem zmiana nazwy pomnika stanowi nie tylko krok propagandowy, ale jest potwierdzeniem pewnej ideologii, która tworzy się w Estonii w przeciągu ostatnich dwudziestu lat. Według Lintera zawiera ona w sobie takie cechy jak przepisywanie historii, heroizację żołnierzy SS, prześladowania żołnierzy antyhitlerowskiej koalicji i antyfaszystów.
Pomnik Brązowego Żołnierza znajdował w centrum uwagi światowej opinii publicznej w kwietniu 2007 roku, kiedy to estońskie władze podjęły decyzję o przeniesieniu monumentu ze śródmieścia na cmentarz wojenny. Decyzja ta doprowadziła do protestów ze strony mniejszości rosyjskiej. W trakcie zamieszek zginęła jedna osoba, a pięćdziesiąt zostało rannych. Wydarzenia te doprowadziły do sporu politycznego między Estonią, a Rosją oraz do serii cybernetycznych ataków na instytucje państwowe w Tallinnie, które najprawdopodobniej były inspirowane przez Kreml.
Źródła: delfi.lt, regnum.ru
(MW)