Aresztowania na Placu Czerwonym
Kilkadziesiąt osób zebrało się na Placu Czerwonym by wziąć udział w niedzielnym „spacerze protestacyjnym” w okolice Kremla. Opozycjoniści chcieli zademonstrować swój sprzeciw wobec prowadzonych obecnie procesów „uczestników zajść na placu Bołotnym z 6 maja 2012 r.”. Niedoszli manifestanci zostali aresztowani prewencyjnie przez policję. Zatrzymano co najmniej dwadzieścia siedem osób. Do podobnych wydarzeń doszło również tydzień wcześniej, 20 kwietnia. Wtedy aresztowano dwadzieścia cztery osoby. Większość wypuszczono tego samego dnia, jednak dwie osoby otrzymały zarzuty administracyjne.
Przypomnijmy - 6 maja 2012 r. doszło do starć pomiędzy demonstrantami a OMON-em. Według niezależnego śledztwa, prowadzonego przez członków organizacji praw człowieka, zajścia zostały zainicjowane z pomocą policyjnej prowokacji. „Starcie na Bołotnym” zakończyło w zasadzie zryw rosyjskiej opozycji antyputinowskiej, który rozpoczął się w grudniu 2011 r. po sfałszowanych wyborach do Dumy Państwowej. Wspomnienie o starciach z policją służy też władzom za dogodny pretekst do przedstawiania rosyjskiej opozycji jako agresywnej grupy antypaństwowych chuliganów.
Źródło: kasparov.ru
(Błażej Cecota)