Sytuacja w Moskwie wydaje się być daleka od uspokojenia. Dzisiaj aresztowano kolejne osoby.

Zawartość aż 148 z 210 stron raportu MAK dotyczącego katastrofy smoleńskiej spotkała się z krytyką strony polskiej - relacjonuje w artykule zatytułowanym „Katastrofa wróciła do Rosji” internetowa strona gazety „Kommiersant”.

Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej na Białorusi Lidia Jarmoszyna uważa, że prezydent po raz czwarty z rządu zostanie wybrany w pierwszej turze. 19 grudnia odbędą się wybory na Białorusi.

Rosja nie uznaje wyborów w Kosowie, gdyż były bezprawne – poinformował w piątek zastępca rzecznika rosyjskiego MSZ Aleksy Sazonow.

Zgodnie z informacjami zebranymi przez „Argumenty niedieli”, powołujące się na źródło w rosyjskim korpusie dyplomatycznym, przedstawiciele Departamentu Stanu i armii USA prowadzą negocjacje z Tadżykami w sprawie rozmieszczenia na lotnisku w Ajni (Duszanbe) sił koalicyjnych, m.in. samolotów systemu wczesnego ostrzegania AWACS. 

W poniedziałek do Moskwy przybędzie prezydent Łotwy Valdis Zatlers. Jego pierwszym zadaniem będzie omówienie praw rosyjskiej mniejszości na Łotwie z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem.

Szeroko komentowana jest sprawa przyjęcia delegacji Cezów w parlamencie gruzińskim. 15 grudnia grupa przedstawicieli tego małego dagestańskiego narodu przybyła na zaproszenie jednego z liderów gruzińskiej większości parlamentarnej Nugzara Tsiklauri. Ten ostatni złożył też w imieniu Cezów memorandum do rządu gruzińskiego. Stwierdzono w nim, że Rosja łamie prawa człowieka i powinna zrekompensować Cezom szkody związane z represjami roku 1944. „Przybyliśmy do Gruzji, aby poinformować świat, jak jesteśmy traktowani” – powiedział do dziennikarzy jeden z przedstawicieli delegacji.

W Republice Kałmucji odbyła się konferencja prasowa miejscowej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, na której złożono sprawozdanie z działalności w roku 2010. Wiaczesław Bugajenko, szef lokalnych struktur służby, podkreślił, iż w ostatnim roku zidentyfikowano pięciu międzynarodowych terrorystów, działających na terenie Kałmucji. Pochodzą oni z Afganistanu i Pakistanu, najprawdopodobniej byli współpracownikami Al-Kaidy. Zastosowano wobec nich środki prewencyjne w postaci zakazu wjazdu do Rosji na okres 5 lat.

16 grudnia 2010 r. w willi jednego z deputowanych do miejscowej rady, znajdującej się w obwodzie kaliningradzkim, funkcjonariusze milicji i Federalnej Służby Bezpieczeństwa odnaleźli istny arsenał.

Przywódca Kałmucji Aleksy Orłow zażądał od członków prezydium rządu Republiki znalezienia i ukarania osób odpowiedzialnych za niedotrzymanie terminu ukończenia budowy setek obiektów, w tym tych, które miały być finansowane przez rząd federacyjny Rosji, aby uczcić 400 rocznicę „dobrowolnego przyłączenia” narodu kałmuckiego do Rosji.