W sprawie tekstu Janusza A. Majcherka o Krzysztofie Szczerskim
W „Gazecie Wyborczej” z dnia 19 maja ukazał się artykuł Janusza A. Majcherka, skierowany do wyborców, gdzie na podstawie opublikowanego dziesięć lat temu w renomowanym kwartalniku „Pressje” tekstu Krzysztofa Szczerskiego o charakterze „political fiction”, obecnemu posłowi PiS i współpracownikowi kandydata tej partii na prezydenta, Andrzeja Dudy zarzucono zamiar zbudowania w Polsce katolickiego państwa wyznaniowego, gdyż mówiła o tym literacka fabuła wspomnianego tekstu. Profesorowi Majcherkowi gratulujemy więc, że w „Gazecie Wyborczej” awansował na stanowisko fachowca od brudnej, wyborczej roboty Redakcję „Gazety Wyborczej” informujemy, że utwory literackie zasadniczo różnią się od innych wypowiedzi zastosowaniem fikcji literackiej oraz, jak stwierdził wybitny polski filozof, Roman Ingarden tym, że celowo zbudowane są z tzw. quasi-sądów, tzn. zdań, które nie mogą być traktowane jako bezpośredni wyraz poglądów autora na rzeczywistość. Na tej zasadzie nikt więc nie oskarża Stanisława Lema, że swoimi powieściami szerzył wiarę w UFO i nikt nie twierdzi, że Tolkien wierzył w elfy i krasnoludy, dlatego że o nich pisał. Na tej zasadzie nikt więc nie oskarża Stanisława Lema, że swoimi powieściami szerzył wiarę w UFO i nikt nie twierdzi, że Tolkien wierzył w elfy i krasnoludy, dlatego że o nich pisał Mimo wszystko nie sądzimy, by prof. Janusz A. Majcherek tego nie rozumiał, toteż gdy w szczytowym momencie kampanii wyborczej przypisuje on Krzysztofowi Szczerskiemu dążenie do katolickiej teokracji, dlatego że temat ten pojawia się w fabule jego utworu z roku 2005, liberalno-lewicowego publicystę kompromituje to nie intelektualnie, lecz moralnie. Profesorowi Majcherkowi gratulujemy więc, że w „Gazecie Wyborczej” awansował na stanowisko fachowca od brudnej, wyborczej roboty.
Redakcja Dwumiesięcznika „Arcana”