Szczerski: Trójkąt Weimarski jak karafka zwietrzałej whisky

Komentarz dr. hab. Krzysztofa Szczerskiego, adiunkta w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ, do wizyty szefów państw Francji i Niemiec w Polsce.

10.02.2011 12:48

Spotkanie reaktywowanego Trójkąta Weimarskiego w Warszawie było najlepszą ilustracją wszystkich braków, które ten polityczny instrument posiada.

Jeżeli dochodzi już do spotkania najważniejszych polityków trzech państw uznających się za poważnych graczy, jego agenda nie może być pusta. W przeciwnym razie obserwatorzy mogą odnieść wrażenie, że impreza miała charakter wizerunkowy i była raczej gestem gości wobec gospodarza, niż realnym narzędziem ustalania polityki. Tymczasem komunikat po posiedzeniu Trójkąta zupełnie nie odpowiadał randze, którą starano się mu przypisać.

Dla Europy ważne są dziś dwa procesy. Pierwszy z nich związany jest z kryzysem strefy euro i odpowiedzią na niego w postaci projektu paktu na rzecz konkurencyjności. Projekt ten, zgłoszony właśnie przez Niemcy i Francję, oznacza de facto utworzenie swoistego europejskiego zarządu gospodarczego. Drugim, niezmiernie ważnym zjawiskiem są rewolty ludowe, destabilizujące południowe pogranicze Unii i zmieniające układ sił w naszym otoczeniu.

Żaden z tych tematów nie był przedmiotem obrad, „bo nie starczyło czasu”. Był za to czas na dyskusję o rzeczach tak drugorzędnych, jak wspólny podręcznik czy wymiana młodzieży. Czy to jest agenda na spotkanie najwyższych przedstawicieli trzech państw? Można z tego wyciągnąć dwa wnioski – jeden umiarkowanie negatywny: być może była mowa o rzeczach poważnych, ale z nieznanych powodów zachowano to w tajemnicy. Bardziej negatywna wizja każe sądzić, że spotkanie było nieprzygotowane, a goście nie wiązali z nim wielkich oczekiwań.

Zaskakujące jest, że już na pierwszym spotkaniu po jego reaktywacji prezydent Komorowski zgłosił propozycję likwidacji Trójkąta Weimarskiego! Bo czymże innym jest inicjatywa „doproszenia” prezydenta Rosji? Przecież nie da się tego przeprowadzić w formule jednorazowego dopuszczenia do obrad, na jedną z ich części. Wejście Rosji do Trójkąta oznacza jego rekonfigurację.

Taki czworokąt to zupełnie inny instrument – jaki byłby sens dopraszania prezydenta Rosji do jałowej dyskusji o wymianie młodzieży? A jeśli miałaby być to dyskusja strategiczna, to komu ona jest w takim układzie potrzebna i jaka byłaby w niej rola Polski? Wszak Niemcy i Francja zainaugurowały w Dauville, w zeszłym roku, „swój” trójkąt z Rosją.

W związku z tym, musimy się poważnie zastanowić czy Polska ma tak silną pozycję, żeby w ewentualnym czworokącie być tym uczestnikiem, który przedstawia swoje postulaty innym, a nie takim, wobec którego pozostali formułują oczekiwania co do określonych działań? Co innego, gdyby dopraszano prezydentów Ukrainy, Mołdawii czy Gruzji. Wtedy można by wobec nich występować jako „silna triada europejska”. Pytanie tylko, czy istnieje jakiś wspólny przekaz tych trzech krajów wobec Wschodu i czy taki przekaz byłby zgodny z polskimi interesami?

I tu dochodzimy do sedna – Trójkąt Weimarski jest figurą sztuczną, bo dziś nie ma znikąd woli, by uczynić go narzędziem strategicznym. Jest tylko życzeniowe myślenie po stronie Polski. Przez ostatnie lata, gdy w Polsce rządziła już Platforma (czyli nie było rzekomych przeszkód, by działać wspólnie) nie wyszedł bowiem żaden silny, wspólny komunikat Francji, Niemiec i Polski ani na szczeblu rządowym ani parlamentarnym. Było za to wiele wspólnych ważnych inicjatyw francusko-niemieckich (w sprawie traktatu, euro, stosunków Unia-Rosja i innych). Czy to wynik nieudolności dyplomacji rządu Tuska, czy niebianie takiego wariantu pod uwagę w Berlinie i Paryżu?

Trójkąt Weimarski jest jak karafka zwietrzałej whisky z szafy dyplomatycznej sędziwego wujaszka. Kiedyś smakowała dobrze, ale dziś ten, kto ją próbuje odkurzyć i postawić na stole, naraża się na posądzenie o sentymentalizm i anachroniczność. Jeszcze gorzej, gdy próbuje częstować nią innych.

Krzysztof Szczerski

 


Ostatnie wiadomości z tego działu

Głos starego wyborcy z myślą o młodszych

Prof. Nowak: Pracujmy nad tym, by zwolenników niepodległości przybywało

Prof. Nowak podsumowuje 2017 rok: właściciele III RP nareszcie odsuwani od władzy

prof. Nowak: Przypomnienie samego 1918 roku nie wystarcza, by zrozumieć czym jest niepodległość

Komentarze (1)
Twój nick:
Kod z obrazka:


Mik_us
10.02.2011 17:41

Ciekawe porównanie. Jak dla mnie karafki do whisky w ogóle nie powinny istnieć...
http://whisky-blog.pl/


Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Reklama

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.