Shota: Dzięki Karcie Polaka wzrosło zainteresowanie polskością

O Kartę Polaka, która potwierdza polską narodowość nawet w przypadku osób nieposiadających polskiego obywatelstwa, nasi rodacy poza granicami kraju, mogą się ubiegać już od prawie czterech lat. Naszym rozmówcą w tej złożonej sprawie jest dziennikarz i wiceprezes Towarzystwa Białoruskiego - Aliaksei Shota.

20.04.2011 8:11

Portal ARCANA: Jakie znaczenie ma Karta Polaka dla Polaków mieszkających na Wschodzie?

Aliaksei Shota: Jest kilka kategorii osób uzyskujących Kartę. Pierwsza to osoby starsze, niektóre jeszcze pamiętające dzieciństwo „za polskich czasów”. Otrzymują ten dokument głównie z powodów sentymentalnych, dlatego, że faktycznie czują się Polakami.

Powodem starania się o kartę mogą być też więzi rodzinne: łatwiej przecież wyrobić sobie długoterminową wizę na podstawie Karty, niż każdorazowo czekać na zaproszenia od krewnych z Polski.

Dużą grupę stanowią handlarze przygraniczni, przemytnicy i inni „biznesmeni”, dla których długoterminowa wielokrotna wiza jest znaczącym udogodnieniem w pracy.

Kartą interesują się też młodzi ludzie, gdyż pozwala ona na nieodpłatne studiowanie na polskich uczelniach publicznych. Szczególnie interesująca może być ona dla osób polskiego pochodzenia, które kończą studia w Polsce i myślą o rozpoczęciu drugiego kierunku. Jako obcokrajowcy musieliby wnosić dodatkowe opłaty.

Portal ARCANA: Czy ma uzasadnienie zarzut, iż w niektórych przypadkach staranie się o Kartę Polaka jest motywowane profitami płynącymi z posiadania tego dokumentu, takimi jak bezpłatna wiza, zniżki kolejowej podczas podróży do Polski czy łatwiejszego dostępu do polskich uczelni?

A.S.: Wydaje mi się, że w większości przypadków tak jest. To absolutnie naturalne – ludzie na całym świecie są skłonni do czerpania korzyści z każdej nadarzającej się okazji. Ale proszę zwrócić uwagę na to, jak gwałtownie podskoczyła liczba młodzieży i ludzi dorosłych, uczących się języka polskiego, chociażby w Liceum Społecznym przy Polskiej Macierzy Szkolnej w Grodnie lub w szkole przy nielegalnym ZPB. Na szczęście, PMS udało się wybudować w centrum miasta własny budynek i być może teraz uda się pomieścić w dobrych warunkach wszystkich chętnych.

Ogromna liczba ludzi zainteresowała się językiem polskim i polskością głównie z powodu wprowadzenia Karty Polaka.

Portal ARCANA: Białoruski Sąd Konstytucyjny wydał oświadczenie, iż Karta Polaka jest niezgodna z Konwencją Wiedeńską oraz polsko-białoruskimi umowami o współpracy i Kartą Narodów Zjednoczonych. Czy taki werdykt to przykład instrumentalnego wykorzystania wymiaru sprawiedliwości do realizacji polityki Mińska, od początku niechętnej Karcie Polaka?

A.S.: Oczywiście. Przecież na Białorusi nie istnieje niezależne sądownictwo, a tym bardziej niezależne sądownictwo na szczeblu Sądu Konstytucyjnego lub Najwyższego. Już z samego faktu złożenia przez parlament wniosku do Sądu dało się przewidzieć werdykt.

Łukaszenka od dawna kreuje obraz zewnętrznego wroga, który tylko czeka na wygodny moment, żeby zniszczyć „stabilność” i „dobrobyt” Białorusinów. Ten przebiegły wróg wykorzystuje „piątą kolumnę”: opozycję, a od 2005 roku – również Związek Polaków. Nasilenie tej paranoidalno-manichejskiej retoryki jest tak duże, że po wybuchu w metrze mińskim niezwłocznie oskarżono o atak opozycję i „wrogie stabilności siły” zewnętrzne. Dla władz Białorusi Karta Polaka to ingerencja w wewnętrzne sprawy kraju, być może głównie dlatego, że pozwala na łatwiejsze podróżowanie po Europie dla wielu Białorusinów, co nie leży w interesach rządzących.

Portal ARCANA: Jak decyzja białoruskiego sądu wpłynie na sytuację Polaków na Białorusi?

A.S.: W żaden sposób nie wpłynie. Sam fakt, że Sąd Konstytucyjny rozpatruje ustawę obcego państwa jest niedorzecznością albo szyderstwem z systemu prawnego. Białoruskie władze nie mają nic do powiedzenia w tej sprawie, a jedno jest jasne: jak konsulaty wydawały Karty Polaka, tak też będą wydawać dalej.

Jeżeli chodzi o sytuację Polaków na Białorusi w szerszym kontekście, to tym bardziej ta decyzja nie ma nic wspólnego z ich życiem. Inna sprawa, czy nadgorliwi urzędnicy na poziomie lokalnym nie spróbują jakoś walczyć z Kartą Polaka na własną rękę.

 

Rozmawiała Agnieszka Rojek

 

Aliaksei Shota jest dziennikarzem, tłumaczem i wiceprezesem Towarzystwa Białoruskiego (więcej informacji na stronie www.towarzystwobialoruskie.free.ngo.pl).


Ostatnie wiadomości z tego działu

Głos starego wyborcy z myślą o młodszych

Prof. Nowak: Pracujmy nad tym, by zwolenników niepodległości przybywało

Prof. Nowak podsumowuje 2017 rok: właściciele III RP nareszcie odsuwani od władzy

prof. Nowak: Przypomnienie samego 1918 roku nie wystarcza, by zrozumieć czym jest niepodległość

Komentarze (0)
Twój nick:
Kod z obrazka:



Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Reklama

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.