Rosja zdecydowana bronić Syrii – Ławrow naciska na USA

Minister Spraw Zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow odbył rozmowę telefoniczną z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym. Wymiana zdań dotyczyła sytuacji w Syrii i możliwej interwencji USA.
27.08.2013 11:06

Moskwa patrzy na możliwość zbrojnej akcji Waszyngtonu z głębokim niepokojem. Rosja występuje w tym kontekście jako obrońca legalizmu i pokojowych rozwiązań – wszak Syria już od czasów sowieckich jest partnerem Kremla w gospodarce, zbrojeniach i dyplomacji. Stąd rosyjskie MSZ podkreśla, że planowana interwencja jest podejmowana przy obchodzeniu procedur Organizacji Narodów Zjednoczonych, a także pomija „amerykańsko-rosyjskie wysiłki zmierzające do zwołania międzynarodowej konferencji w sprawie pokojowego rozwiązania kryzysu”. Dodatkowo Kreml wątpi w amerykańskie dowody dotyczące użycia broni chemicznej w Syrii, co dla USA jest powodem do przygotowań interwencyjnych. John Kerry miał powiedzieć, że „dokładnie zbada argumenty strony rosyjskiej”, jednak jak wiadomo Waszyngton wciąż pozostaje sceptyczny wobec zapewnień o życzliwości Moskwy, po tym jak Edward Snowden, wbrew deklaracjom i prośbom USA, otrzymał azyl w Rosji.

Tymczasem sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Chuck Hagel zapewnia amerykańską opinię publiczną o gotowości sił zbrojnych USA do interwencji w Syrii „w razie sytuacji awaryjnych”. Także British Navy rozpoczęła przygotowania do wspólnej operacji wojskowej na Bliskim Wschodzie.

Damaszek broni się przed zarzutami użycia broni chemicznej przeciwko cywilom, ale nie kwestionuje, że w Syrii faktycznie użyto takich środków. Władze jednak twierdzą, że broni użyła… opozycja.

Rosjanie liczą się z możliwością interwencji zbrojnej USA, ale wskazują trzy powody, dla których Waszyngton, a konkretnie prezydent Barack Obama może nie zdecydować się na taką akcję. Po pierwsze – brak jednoznacznych dowodów w sprawie broni chemicznej, po drugie – obawa przed reakcją świata muzułańskiego, po trzecie – brak jedności wśród krajów NATO. Portal svpressa.ru zapewnia, że istnieje jeszcze czwarty powód – ochłodzenie się stosunków amerykańsko-rosyjskich.

Ewentualna interwencja Waszyngtonu ostatecznie pogrzebałaby mit resetu na linii Waszygnton-Moskwa. Jak jednak zapewnia prof. Boris Shmelev (kierownik katedry stosunków międzynarodowych Akademii Dyplomatycznej Federacji Rosyjskiej) konflikt w Syrii może eskalować w ciągu paru dni i do tej pory Rosja nie zdąży wesprzeć Syrii militarnie – np. przez nowe dostawy broni lub szkolenia dla żołnierzy. Protesty Kremla mają więc pozostać w sferze dyplomatycznej, ale wśród ekspertów pojawia się znane określenia na nadchodzące lata: „nowa zimna wojna”.

Źródła: svpressa.ru, regnum.ru

(JAM)

 


Ostatnie wiadomości z tego działu

Dzwoni Macierewicz do komisji wyborczej… czyli o działalności niepodległościowej w latach 70-tych.

Prof. Andrzej Nowak: Lekcja historii. Wspomnienie o Richardzie Pipesie (1923-2018)

ARCANA nagrodzone przez MSZ!

Historia marksizmu i Conrad – ARCANA 135 już w księgarniach!

Komentarze (0)
Twój nick:
Kod z obrazka:



Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Reklama

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.