Prof. Nowak: Powieści, filmy, Polska Akademia Literatury - pora uwolnić potencjał kulturowy Polaków

Koordynator sekcji kultury i polityki historycznej Narodowej Rady Rozwoju, prof. Andrzej Nowak napisał manifest programowy, w którym podał przykłady wykorzystania potencjału kulturowego Polaków dla wzmacniania kraju i budowania wspólnoty narodowej.
16.10.2015 1:06

Jeśli mamy nadzieję na odzyskanie reprezentacji Polski w Polsce, a potem Polski w świecie, to warto przygotowywać się do tego serio.

Może warto by zrobić coś, co nazwałbym KONGRESEM POLSKIEJ PAMIĘCI I NADZIEI. Potrzebna wydaje się swoista inwentaryzacja środków, którymi dysponować możemy od razu w pracy nad obroną i odnową dobrego wizerunku Polski. Konieczny jest także namysł nad tym, co możemy zaoferować nowym, teraz kurczącym się niestety, pokoleniom Polaków jako wizję przyszłości, którą warto dalej razem budować, wizję porywającą, ale nie odrywającą od tego, czym Polska historia i kultura zbudowane są już przez ostatnie milenium.

Tu można by wykorzystać znakomity pomysł Wojciecha Wencla, by stworzyć na nowo Polską Akademię Literatury można by wykorzystać znakomity pomysł Wojciecha Wencla, by stworzyć na nowo Polską Akademię Literatury– i oderwać się wreszcie od peerelowskich urzędniczych hierarchii (może zresztą nie tylko w literaturze, ale w kinie, w sztukach plastycznych, w naukach humanistycznych…). Tu można by zorganizować spotkanie tak licznych w ostatnim czasie (to jednak znak nadziei?) autorów powieści historycznych, odnowicieli tego gatunku. Ileż można by się dowiedzieć o tym, jak przyciągnąć widzów (nie tylko czytelników) do nowych, potrzebnych filmów fabularnych o naszych dziejach np. od Elżbiety Cherezińskiej (od sięgających średniowiecza „Gry w kości” oraz „Korony ze śniegu i krwi” – po „Legion”, dedykowany Brygadzie Świętokrzyskiej i „Turniej cieni” oparty na odkryciach źródłowych profesora Henryka Głębockiego), Mariusza Wollnego (seria powieści o Kacprze Ryxie), Jacka Komudy (cykl XVII-wiecznych portretów Rzeczpospolitej imperialno-sarmackiej), czy – z autorów nawiązujących przede wszystkim do historii najnowszej – od Wacława Holewińskiego, Bronisława Wildsteina, czy Jana Polkowskiego…

Jak ciekawie byłoby zobaczyć na takim kongresie wreszcie najstarszego już „półkownika” wśród fabularnych filmów powstałych w III RP, znakomitą Historię Roja w reżyserii Jerzego Zalewskiego, porywającą opowieść o polskich rycerzach niepodległości, zwanych żołnierzami wyklętymi, wciąż zakazaną, niedostępną w dystrybucji kinowej ze względu na swą jednoznaczną wymowę… Jakże interesujące byłoby usłyszeć na takim kongresie np. od wielkiego twórcy światowego kina, Petera Weira, dlaczego tak fascynują go polscy Niepokonani? Albo – to już pytanie do innych – dlaczego polska telewizja nie pokazuje jednego z najlepszych filmów Krzysztof Zanussiego – Kolbe, z pierwszą duża rolą dzisiejszej gwiazdy kina, Christophera Waltza i podnoszącą ku niebu muzyką Wojciecha Kilara? Już niestety nie mistrz Kilar, ale jego znakomity kontynuator, Michał Lorenc (autor nowej ścieżki dźwiękowej do wspomnianej „Historii Roja”) mógłby pomóc uświadomić nam, ile potrafi muzyka jako znak firmowy naszej tożsamości, naszych dziejów – najmocniejszy i najbardziej uniwersalnie zrozumiały, od czasów poloneza i czasów Chopina przynajmniej? A może, z innej beczki, warto byłoby też zaprosić ludzi takich jak Stephanie Kwolek (córka Jana Chwałka)? Ta akurat badaczka mogłaby opowiedzieć, jak tworzy się najtwardszy materiał świata – kevlar? Może ta historia (i setki innych, niesamowitych, ukrytych przed nami sukcesów ludzi z Polski, z polskich doświadczeń wyrastających) dałaby się także ukazać jako nasza wspólna historia: powód do dumy, ale i do zadumy, że tak wiele genialnych pomysłów, inwencji polskiej nie mogło być zrealizowanych w kraju.Ileż można by się dowiedzieć o tym, jak przyciągnąć widzów do nowych, potrzebnych filmów fabularnych o naszych dziejach np. od Elżbiety Cherezińskiej, Mariusza Wollnego, Jacka Komudy, Wacława Holewińskiego, Bronisława Wildsteina, czy Jana Polkowskiego…

Takie duże spotkanie, którego kilka tylko chaotycznie przedstawionych tutaj aspektów i przykładów tutaj przedstawiam, może powinno być zaczynem systematycznej pracy nad tym, żeby Polska mogła zostać ośrodkiem nie dumnej pamięci tylko, ale nadziei na lepsze jutro dla swoich dzieci. Lepsze niż gdzie indziej. Lepsze niż na angielskim zmywaku, na amerykańskiej czy niemieckiej budowie, lepsze nawet niż na jakiejś holenderskiej czy brytyjskiej uczelni. Musimy w rzeczywistości i w naszej wyobraźni jednocześnie odbudować polski dom.

 Prof. Andrzej Nowak


Ostatnie wiadomości z tego działu

Głos starego wyborcy z myślą o młodszych

Prof. Nowak: Pracujmy nad tym, by zwolenników niepodległości przybywało

Prof. Nowak podsumowuje 2017 rok: właściciele III RP nareszcie odsuwani od władzy

prof. Nowak: Przypomnienie samego 1918 roku nie wystarcza, by zrozumieć czym jest niepodległość

Komentarze (0)
Twój nick:
Kod z obrazka:



Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.