Zgodnie z owym oświadczeniem, Karta Polaka jest niezgodna z Konwencją Wiedeńską, polsko-białoruskimi umowami o współpracy, a także Kartą Narodów Zjednoczonych. Władze białoruskie zwracają również uwagę na to, iż ulgi, wynikające z posiadania Karty, działają tylko w jedną stronę, i nie zostały przy tym omówione z Mińskiem. Białorusini utrzymują również, iż konsul narusza międzynarodowe standardy przy wydawaniu Karty, zgodnie z którymi Białoruś powinna wyrazić zgodę na takie działania polskiej służby konsularnej. Mińsku nie podoba się również fakt, iż polskie władze dają niektórym białoruskim organizacjom pozarządowym prawo decydowania o przyznaniu Karty.

Jak mówi Michał Dworczyk, jeden z twórców Karty Polaka, nie wpłynie to jednakże na wydawanie Karty. Przypomina on również, iż Mińsk od samego początku był niechętny Karcie: wywierał naciski na osoby, które chciały otrzymać Kartę, a także przeszkadzał polskim konsulom w pracy.

Obie strony przyznają, iż w świetle prawa międzynarodowego decyzja białoruskiego sądu konstytucyjnego nie ma żadnego znaczenia, gdyż Polska jest suwerennym państwem i Białoruś nie ma możliwości wpływu na jej decyzje.

Źródło: belaruspartisan.org

(MB)