Nowak: Media można mieć pod nieustanną kontrolą, ale z rzeczywistością nie jest już tak łatwo
Odpowiedź Profesora Andrzeja Nowaka skierowana jest do obrońców rządu oraz krytyków ostatniego wywiadu.
Post Scriptum, jakie profesor Andrzej Nowak chciał dodać do swojej wcześniejszej odpowiedzi, ma charakter zupełnie odmienny. Tym razem redaktor Dwumiesięcznika ARCANA zwraca się niejako do zwolenników Platformy Obywatelskiej, do tych Czytelników Portalu, którzy oburzyli się na słowo "pętaki" i na krytykę rządu. Podobnie jak wcześniej przedstawiamy Państwu w wersji tekstowej jedynie skrót rozmowy - zachęcamy do obejrzenia i wysłuchania wypowiedzi Profesora.
Minimum zgody jest potrzebne w każdej społeczności, ale wołaniem o zgodę nie możemy przykryć odpowiedzialności rządzących Polską. Nie mogę i nie potrafię cofnąć tego, co powiedziałem. Profesor stwierdza, że jego słowa krytyki nie są wynikiem politycznej gry, czy PR-u, lecz szczerą reakcją na to, co się dzieje wokół śledztwa. Profesor zauważa, że to polski premier rozmawiał ze swoimi piarowcami nad nieostygłymi jeszcze ciałami ofiar w Smoleńsku. Nawet wtedy liczyła się dla Donalda Tuska głównie potrzeba wewnętrznej gry politycznej. Jeśli kogoś obraziło słowo "pętaki" to przypominam tą nieskończoną ilość kawałów o "zimnym Lechu i krwawej Mary". To szyderstwo jest z innej cywilizacji.
Szczególną uwagę zwraca też na to, że dyskusja o 10 kwietnia odbywa się z pomijaniem licznych argumentów merytorycznych, jakie wystosowują krytycy śledztwa smoleńskiego. Nie trzeba mieć szczególnych kompetencji fachowych, by zastanowić się nad ilością kłamstw, które wypowiedziała Minister Kopacz. Profesor wypomina także liczne kłamstwa premierowi – nie tylko te, dotyczące Smoleńska. Ten poziom zakłamania i bezkarności budzi pusty, bezradny śmiech. Ludzie, którzy żyją w poczuciu absolutnej bezkarności, zasługują właśnie na miano "pętaków".
W drugiej części Profesor zwraca się bezpośrednio do tych, którzy głosowali na Platformę Obywatelską Do tego wzywam – by ci ludzie nie czuli się obrażeni krytyką polityków, którym zaufali. Słyszymy dalej prośbę, by nie ulegać "histerii strachu", jaka jest roztaczana wokół wizerunku Jarosława Kaczyńskiego. Był on już porównywany do Adolfa Hitlera, a także do Władimira Putina – który w obecnej propagandzie okazał się jednak wzorem partnera.
Profesor odwołuje się raz jeszcze do morderstwa politycznego, jakie odbyło się w Łodzi. Pójście zabójcy, Ryszarda C., członka Platformy Obywatelskiej, do biura posła Niesiołowskiego, było efektem nawoływania do zabicia prezesa opozycji. Słyszymy dalej o atmosferze nagonki i nienawiści, o nazywaniu wyborców Jarosława Kaczyńskiego "sektą", o nawoływaniu do delegalizacji PiSu. W wypowiedzi naszego rozmówcy pojawiają się także życzliwe słowa o obrońcach Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. To nie jest ciemnogród. To są ludzie, którzy stanowili rdzeń "Solidarności" w roku 1980. Dziś są po prostu 30 lat starsi. Przeważnie nie zrobili takich karier, jak wielu ich kolegów z tamtego czasu. Nie zapomnieli jednak o dawnych ideałach.
Wypowiedź Profesora zakończona jest nieśmiałym apelem do prowadzenia dalszej dyskusji, ale bez, ciągle tych samych, wypowiadanych anonimowo, inwektyw. Ten zaklęty krąg tworzony przez najpotężniejszych w tym kraju ludzi, PiaRowców, należałoby wreszcie przerwać. Jeśli rzeczywiście obraziłem połowę Polski, to chciałbym tę połowę Polski przeprosić, ale prawa do krytyki tego rządu odbierać nam nie wolno.
Redakcja Portalu ARCANA
Panie Profesorze,
wielkie podziekowania za to ze Pan mimo wielu nagonek nie rezygnuje z prob wyjasnien calej, dramatycznej dzis, sytuacji Polski. Jest Pan potrzebny milionom.
Jest Pan nadzieja, ze ci otumanieni cos w koncu moze pojma. Moze zrozumieja ze sa takimi samymi ofiarami obludy obecnie rzadzacych jak ich przeciwnicy.
Obecny rzad zdaje sobie sprawe, ze ma powod do panicznego wrecz strachu. Tym wieksza ich determinacja utrzymac wladze, opluc i zakneblowac kazdego kto mysli i mowi inaczej. Te ich wysilki sa dowodem ich wielkiej odpowiedzialnosc za to wszystko co wydarzylo sie od roku 2007. Niech Bog Pana wspomaga.
Chciało by się powiedzieć, Panie Profesorze, ludzie opamiętajcie się. Ten spadek po komunie w naszej narodowej mentalności, długo jeszcze będzie przeszkadzał w normalnym dyskursie politycznym.
Jaki to argumet merytoryczny? " wirus lekko skrzywiony psychicznie" ? Czy inwektywy rozwiążą problem bezrobocia lub inflacji?
Czy prawda może obrazić? Inwektywy zamiast argumentów? Jakim argumentem jest określenie ludzi o odmiennych poglądach na zasadnicze kwestie społecze bydłem?
Brawo Panie Profesorze, tak jak poprzednio, tak i teraz podpisuje sie pod Panskimi opiniami. I zal mi tylko, ze juz dyzurni opluwacze zdazyli sie wypowiedziec na temat, ktory ich totalnie przerasta.
Doprawdy niezrozumialy jest dla mnie fakt takiego wpisywania sie w miejscach, ktore im nie odpowiadaja. Po co w ogole tu sie pojawiaja? Niech to zostanie miejscem, w ktorym ludzie myslacy tak jak Pan Profesor, beda mogli sie policzyc. I pewnie ta mozliwosc zobaczenia, jak wielu jest ludzi podzielajacych te madre slowa,. budzi paniczny strach petakow i ich cyngli.
Chyle czola przed Panskimi dzialaniami, Panie Profesorze i pozdrawiam serdecznie
Mądre słowa Panie Profesorze, osobiście tym bardziej czuję się jak ktoś ubezwłasnowolniony przez prowadzoną na smyczy PRu bezrozumną tłuszczę.
Profesor wyraza sie nadzwyczaj delikatnie o dzisiejszych decydentach. Chyba juz pora wrocic do "oszolomskiej" ksiazki Rymkiewicza - "Wieszanie", pomyslec co to znaczy dla nas, dzisiaj.
Nie trzeba być zawodowym psychiatrą, ale pan prof. Nowak ma wizus lekko skrzywiony psychicznie ! Chciałbym się mylić ale takie jest pierwsze wrażenie ! Być może jestem w błędzie ! Życzę mu jak najlepiej !
O sekcie pisal juz nawet Ziemkiewicz, ktory do grona wyborcow PO raczej nie nalezy, wiec chyba cos na rzeczy jest. Ten wywiad jest smutny i przykry bo tez i zaslepienie Pana Prof. Nowaka jest niesamowite. Krytykuj Pan petakow jak najbardziej ale zrozum ze z drugiej strony jest warcholstwo i brak poszanowania jakiegokolwiek demokratycznego procesu, ta krew na rekach, ten wybor przez pomylke to powinno Pana oburzac ale njwyrazniej ani Pana ziebi ani grzeje
Gorzkie słowa, ale prawdziwe. Pozdrawiam i proszę się trzymać.