Myśl prometejska – od Piłsudskiego do Kaczyńskiego

Czy obserwujemy właśnie odrodzenie inicjatywy Wydziału Wschodniego Solidarności Walczącej, a co za tym idzie, wskrzeszenie polskiej idei prometejskiej?

31.05.2011 15:19

28 maja w Piotrkowie Trybunalskim, podczas Zjazdu Klubów Gazety Polskiej, miało miejsce bardzo istotne wydarzenie. Z inicjatywy Jadwigi Chmielowskiej i Piotra Hlebowicza (Wydział Wschodni Solidarności Walczącej) oraz Barbary Łukasik z toruńskiego klubu GP, na zjazd przybyli reprezentanci ukraińskich, białoruskich, litewskich i tatarskich środowisk niepodległościowych, dysydenci i antykomuniści. Poprowadzili oni panel dyskusyjny dotyczący myśli prometejskiej.

Spotkanie rozpoczął Ali Hamzin, szef departamentu spraw zagranicznych Medżlisu Narodu Tatarów Krymskich. Przeczytał on przesłanie przewodniczącego tatarskiego parlamentu – Mustafy Dżemilewa. Dżemilew podkreślił, że chociaż w historii naszych narodów były trudne momenty, to wieki XIX i XX obfitowały w wiele wspólnych doświadczeń. Dowodem na co raz lepsze stosunki pomiędzy nami, jest odsłonięcie, w listopadzie 2010 r., pomnika Tatara Rzeczypospolitej w Gdańsku.

Dżemiliew przypomniał m.in., że Tatarzy Krymscy doświadczyli deportacji stalinowskiej w 1944 r. Cały naród został wywieziony do Azji Środkowej. W pierwszych latach po tym wydarzeniu, prawie połowa Tatarów straciła życie w wyniku chorób, głodu, czy też represji. Dzięki pokojowej walce o tożsamość i prawa Tatarów, udało się im powrócić na Krym. Metody zastosowane w tej sprawie uzyskały uznanie i akceptację demokracji zachodnich.

Po upadku Związku Sowieckiego kontynuowana jest praca nad odrodzeniem narodowym Tatarów. W sierpniu 2010 r. Medżlis przyjął rezolucję wzywającą opinię międzynarodową do stworzenia specjalnego forum, które pomogłoby Tatarom zachować prawa narodowe w obrębie obecnego państwa ukraińskiego. Dżemilew wyraził w swoim liście nadzieję, że Polacy przyłączą się do tego ważnego zadania.

Tatarski przywódca podkreślił jednocześnie, że popiera polskie starania o powołanie międzynarodowej komisji w sprawie badania okoliczności Tragedii Smoleńskiej.

Warto nadmienić, że wkrótce na portalu ukaże się artykuł dotyczący biografii Dżemilewa, oparty na materiałach przygotowanych przez organizatorów omawianego panelu. Tatarski przywódca jest bowiem wymieniany wśród kandydatów do tegorocznej Nagrody Nobla.

Z kolejną prelekcją wystąpił Valery Bujvał z Białorusi. Na wstępie podkreślił, iż Moskwa musi ponieść odpowiedzialność za Smoleńsk nie tylko przed Polską, ale przed całym światem.

Odnosząc się do spraw białoruskich, Bujvał stwierdził, że nie było żadnych wyborów w grudniu 2010 r. – wydarzenie zaaranżowane przez Aleksandra Łukaszenkę nazwał pseudowyborami, zaś samego prezydenta uzurpatorem, który musi zostać osądzony za swoje działania skierowane przeciw Białorusinom. Reżim łukaszenkowski nie jest białoruski, a okupacyjny. Prowadzi do wynarodowienia i jest formą okupacji rosyjskiej.

Bujvał wspomniał o ostatnich podwyżkach. Ceny podstawowych produktów na Białorusi zwiększyły się nawet dziesięciokrotnie. Zauważył też, że odczuwalne jest, iż podwyżki te są sterowane przez władze. Wobec powyższego opozycjoniści na Białorusi przewidują, że obecna sytuacja jest częścią szerszego planu, który doprowadzi najpierw do wprowadzenia rosyjskiego rubla jako waluty państwowej, a następnie wprowadzenia rosyjskich „sił stabilizacyjnych”.

Bujvał zaznaczył jednak, że Moskwie nie uda się tak łatwo ujarzmić Białorusi. Białorusini są bowiem gotowi bronić swojej niepodległości z bronią w ręku. Opozycjonista podkreślił, że opozycja oczekuje pomocy Polaków w obronie suwerenności narodu białoruskiego.

Oles Szewczenko z Ukrainy zdemaskował, poprzez dogłębny referat historyczny, moskiewską narrację jakoby to niepodległość dla Kijowa została dana przez komunistyczne władze Rosji. Ukraiński opozycjonista, wieloletni łagiernik, przedstawił dzieje jednej z najważniejszych organizacji dysydenckich w byłym Związku Sowieckim – Ukraińskiego Związku Helsińskiego. Nie zabrakło też odniesienia do Tragedii Smoleńskiej. Szewczenko podkreślił, że nikt, kto należy do społeczeństwa cywilizowanego, nie może przejść obojętnie obok tej sprawy i powinien wspomagać wysiłki służące wyjaśnieniu tej zbrodni.

Leonardas Vilkas odniósł się do problemu ostatnich napięć w stosunkach polsko-litewskich. Na wstępie litewski opozycjonista powiedział, że w okresie prezydentury Lecha Kaczyńskiego, Polska pełniła rolę lidera regionu, a pozostałe kraje Międzymorza z chęcią realizowały wraz z Rzeczpospolitą nasze wspólne interesy. Był to dobry czas dla całego regionu. Czas, gdy umacnialiśmy naszą niepodległość i pomagaliśmy sobie nawzajem.

Niestety, pod rządami Platformy Obywatelskiej sytuacja zaczęła się zmieniać. Niekorzystne zmiany straszliwego przyspieszenia nabrały po 10 kwietnia 2010 r. Rządu Tuska nie interesują bowiem nasze wspólne cele, ale wyłącznie dobre stosunki z Rosją. Według Vilkasa, każdy kto wie co nie co na temat geopolityki, ma wszelkie przesłanki by podejrzewać, że Tragedia Smoleńska to nie był nieszczęśliwy wypadek.

Litewski opozycjonista zakończył swoje wystąpienie stwierdzeniem, że aby dokonać ewolucji w myśleniu Litwinów, nacechowanym pewnymi stereotypami, należy obalać antypolskie mity. Do tego dążył Lech Kaczyński. Niestety, tragiczna śmierć nie pozwoliła mu na dokończenie tego zadania.

Reasumując, dzięki panelowi przedstawicielom polskiej prawicy mogli się zaprezentować Ukraińcy, Białorusini, Tatarzy i Litwini, których poglądy są bliskie zarówno przedwojennym ideom prometejskim, jak i polityce jagiellońskiej prowadzonej przez Lecha Kaczyńskiego. Warto więc rozwijać współpracę, warto rozwijać działalność Wydziału Wschodniego Solidarności Walczącej. Bo tylko Solidarność naszych narodów może nas uchronić przed imperialnymi zakusami.

 

Błażej Cecota


Ostatnie wiadomości z tego działu

Głos starego wyborcy z myślą o młodszych

Prof. Nowak: Pracujmy nad tym, by zwolenników niepodległości przybywało

Prof. Nowak podsumowuje 2017 rok: właściciele III RP nareszcie odsuwani od władzy

prof. Nowak: Przypomnienie samego 1918 roku nie wystarcza, by zrozumieć czym jest niepodległość

Komentarze (0)
Twój nick:
Kod z obrazka:



Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Reklama

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.